Podziel się wrażeniami!
Ostatnio zainteresowałem się fotografowaniem zwierząt i ptaków. Noszę się z zamiarem kupna telekonwertera, chciałbym kupić x2 ale nie wiem czy nie spowoduje to zbytniego "przyciemnienia" obiektywu. Wiecie może jaki wpływ na jasność obiektywu ma telekonwerter x1,4, a jaki x2? Na co jeszcze ma wpływ (negatywny) telekonwerter?
Jaki polecacie?
Tak sobie czytam i zastanawiam się, czy jest w ogóle sens kupować obiektyw by pokryć dość mało używalny zakres 50-70mm? Może warto przemyśleć ten ruch bo moim zdaniem to zwyczjanie niepraktyczne.
Opcję z telekonwerterem można od razu zarzucić bowiem technicznie nie ma opcji, żeby to podłączyć bez uszkodzenia tylnej soczewki 16-50/2.8 SSM
http://img.photographyblog.com/reviews/sony_dt_16_50mm_f_2_8_ssm/sony_dt_16_50mm_f_2_8_ssm_11.jpg
Tokina 28-70, jakakolwiek wersja to obiektyw pancerny, pięknie wykonany, ale niestety mistrz aberracji, szczególnie przy pełnym otworze przysłony.
Ja bym zwyczajnie odpuścił kupowanie protez. Ewentualnie, żeby nie wydawać kasy, można przemyśleć Minoltę 35-70/4
Pozdrawiam,
Grzesiu, ja akurat rozumiem kolegę. Przez kilka lat twierdziłem, że nie ma sensu uzupełniać takich pośrednich, niewielkich różnic pomiędzy obiektywami aż zacząłem bawić się w fotografię na meczach siatkówki. Ja dysponuję ogniskowymi 17-50 i 80-200. Nagle okazało się, że jest mi bardzo trudno wykonać zdjęcia zawodników przyjmujących zagrywkę lub broniących atak - będąc przy samej bandzie reklamowej potrzebuję ogniskowych 60-70 mm natomiast cofając się z ogniskową 80 mm zmienia się kąt w stosunku do ustawionych zawodników i najczęściej ten przyjmujący jest zasłonięty albo zasłania mi podający piłki czy przeszkadza stolik sędziowski. Oczywiście, robię przy ogniskowej 50 mm i potem przycinam w komputerze ale muszę sporo kadrować. Dlatego bardziej potrzebnym dla mnie, bardziej wykorzystywanym będzie obiektyw 28-70 (a najlepiej byłoby 24-70 ale te koszta) niż 17-50. Oczywiście, tak jak pisałem wcześniej, próbowałem TC x1,5 z 17-50 i jakość była zadowalająca ale AF był za wolny.
Dlatego wiem, że istnieją sytuacje, że takie uzupełnienie może mieć sens.