Podziel się wrażeniami!
Witam,
czy ktoś z Was spotkał się z samoczynnym uszkodzeniem matrycy w TV Sony?
Dzisiaj w nocy matryca naszego telewizora popękała bez żadnej przyczyny.
Podczas oglądania wieczorem było słychać dziwne szumy i piski ale obraz był OK.
Gdy wstaliśmy rano ekran był lekko wybrzuszony w jednym miejscu a po uruchomieniu TV okazało się, że matryca jest popękana i rozlana.
Jestem pewien, że telewizor nie został w żaden sposób uszkodzony fizycznie.
Zewnętrzna powłoka ekranu jest cała i bez żadnych pęknieć.
Samoczynnemu uszkodzeniu uległa sama matryca pod spodem (zdjęcia poniżej).
TV ma 2 lata i właśnie mu się skończyła gwarancja...
Moje rozczarowanie produkami Sony sięgnęło już zenitu!!!!
Czy ktoś ma doświadczenia z naprawą pogwarancyjną w ramach rękojmi za wady ukryte?
BTW - ciekawe czy na ten temat ma coś do powiedzenia Sony Poland Team?
Pozdrawiam,
Kodix
Cześć,
Zostawiliśmy Ci wiadomość prywatną. Koniecznie sprawdź swoją skrzynkę!
Pozdrawiamy,
Zespół Sony
Mam ten sam problem z tym, ze telewizor ma niecały miesiac i model to KLD40WE660. Poprosiłam znajomego elektronika o pomoc powiedział iż wygląda to tak "jakby ktoś czymś puknoł" jednak jestem przekonana, że nikt niczym nie "puknoł".
Przesłałam info do serwisu ciekawa jetem co mi powiedzą, na razie czekam.
W odróżnieniu od Pana zawsze chwaliłam produkty SONY i mam sporo sprzętów tego producenta. No zobaczymy gdy nie uznają mi gwarancji będę mocno zawiedziona
Witaj, patrząc na zdjęcia i sposób w jaki zrobił się ten pajączek (punktowe uderzenie) widać, że samoczynnie to ta matryca nie strzeliła. Ktoś, niekoniecznie wczoraj, mógł czymś uderzyć w ekran (wystarczyłaby np. ciężka kobieca torebka, która śladu na ekranie by nie zostawiła). Później naprzemiennie matryca się nagrzewała (podczas pracy) i wychładzała (podczas czuwania tv) i w końcu naprężenia wygrały, a uderzenie czymś w ekran w przeszłości zaprocentowało.
Gdyby było tak jak piszesz, to na matrycy zrobiłby się jednolity pajączek, a nie tak jak tutaj rozejście sie promieniste pęknięć z jednego punktu na matrycy.
Dzień dobry
Zdjęć swojego telewizora ie zamieściłam, to są zdjęcia autora postu do którego sie podczepiłam, jednak wygląda to bez małą identycznie. Pan tam pisał o wybrzuszeniu u mnie czegoś takiego nie ma. Co do uszkodzenia... mam ten telewizor od 3 tygodni, kupiony nowy w sklepie.... rozpakowany i ustawiony 2 tygodnie temu działał bez najmniejszego problemu. Wczoraj nie mógl połaczyć się najpierw z dekoderem więc na you tube włączyłam jakąś bajkę dziecku. Samego momentu powstania pajączka nie widziałam ponieważ kąpałąm synka. Jestem pewna, ze gdy synka zabierałam z pokoju telewizor działął i obraz był gdy po uśpieniu dziecka wróciłam na ekranie było to co pokazjuą zdjęcia.
A nawet jezcze nie doklądnie to bo teraz to już jest sam pajączek Wczoraj między tymi dużymi liniami po prawej stroie był jakiś obraz jednak tak jasny że nie wiem czy to pozostała część bajki była widoczna czy tylko jakieś przejaśnienie.
Trudno mi uwierzyć, że poprzedni telewizor służył 10 lat i problemu z matrycą nie było a ten zaraz po 2 tygodniach był zbity. Poprzedni telewizor po jak wspomniałąm 10 latach jest pierwszy raz w naprawie i pozła jakaś pierdółka. Ten w zamierzeniu kupiliśmy na chwilkę jako zastępczy a później miał trafić do pokoju córki. Poprzednik ma 60 cali łatwiej byłoby go uzkodzić..... Chyba że ten był dziabnięty w sklepie a u mnie wyszło? Jednak co ja mam teraz zrobić w tej sytuacji?
Witam,
@AgaOrz pozostaje Ci jedynie reklamować telewizor w ramach gwarancji. Sama decyzja pozostaje w gestii serwisu i ich analizy.
Pozdrawiam
Pojawił się u mnie podobny problem.. Telewizor kdl 55xg9505 z 2020 roku, 26.08 minie 2 lata od daty zakupy i dziś zauważyłem podobne uszkodzenie matrycy.. Włączony był ostatnio 2 dni temu, dziś rano włączam tv i widok pajączka... NIE MA NAJMNIEJSZEGO ŚLADU NA POWŁOCE EKRANU.. To jest jakiś dramat....