Podziel się wrażeniami!
Kupiłem do Sony A6000 obiektyw E 18-200 f3.5-6,3 OSS zamontowałem w korpusie i zaskoczenie!!! W momencie zmiany zooma wyczuwam ruchy (luzy) obiektywu w gnieździe!!! Obawiam się czy po dłuższym użytkowaniu nie doprowadzą do wytarcia styków. A może te (luzy) mają podłoże innego typu? Czy ktoś zetknął się już z podobnym problemem z obiektywami Sony?
Co do serwisu to złego słowa nie mogę powiedzieć o nim, tak to już jest, że na necie opinie są tylko niezadowolonych klientów co do kalibracji sprzętu to czytałeś o lustrzankach gdzie ustawia się lustro, w bezlusterkowcach nie występuje efekt bf/ff jak tak lubisz pisać o samochodach to co powiesz na to, że kupujesz nowe auto w salonie bierzesz czujnik lakieru i okazuje się, że calutkie auto było malowane (tak było przy zakupie 2 lata temu auta na V ) Co do aparatu to miałeś poprostu pecha, że trafiło Ci się body i obiektyw z wadliwym bagnetem, na setki tysięcy sztuk mogła sie trafić jedna źle wykonana, ja mam nex-6 wczesniej miałem 3 i 5 i kilka obiektywów z tym bagnetem i był mikroluz wszędzie i taka już specyfika tego bagnetu, ale nigdy nie miałem problemów z działaniem aparatu...
Kolegom to chyba korporacja płaci za wypisywanie tych bredni. Taaa pecha miałem ogólnie pechowy jestem. Trafiłem pewnie na odrzut z zachodu bo o tym że tak się robi w przemyśle motoryzacyjnym to już udowodniono (mój ulubiony wątek hehe). Dwa produkty jeden z Chin drugi z Tajlandii przemieżyłu 3/4 świata aby wpaść w ręce pechowca z Polski. I znowu "mikroluz" ja kręciłem obiektywem i słyszałem lekki stuk wysuwając tubus obiektywu jaki i chowając w odwrotną mańkę bo to luz po obwodzie anie jak na filmiku poprzeczny. Ale co ja będę wypisywał jak koledzy to fanboye SONY. Może warto zmienić markę polecam. Widzę, że my w innej Polsce żyjemy koledzy w takiej co to Boga całować, że stałem się właścicielem produktu SONY, iść do domu tam sobie dokręcić , papierek włożyć e tam zapałkę lepiej hehe. Ja natomiast w takiej w której nie chcę już oglądać i mieć styczność z wszechogarniającym dziadostwem i brakoróbstwem.
Proponuje trochę ochłonąć i nie robić sobie prywatnych wycieczek...i nie pracujemy dla Sony żeby było ciekawiej używamy też sprzętu innych marek i mamy uwagi zarówno do sprzętu Sony jak i np Nikona czy Canona...napisałem wcześniej nikt z nas nie miał Twojego aparatu w rękach i pierwszą naszą radą było oddanie sprzętu do serwisu...Pozostaje mi tylko doradzić zmianę sprzętu na inną markę może wtedy będzie Pan szczęśliwy i może wtedy zamiast oglądać każdą śrubkę w aparacie i pisać na forum kolejnego posta obrażającego osoby które odpowiedziały w Pana wątku bo chciały Panu pomóc to zacznie Pan wreszcie cieszyć się z robienia zdjęć i może nawet Pan jakieś zdjęcia zamieści w galerii żeby też inni mogli nacieszyć się pieknymi zdjęciami.
Ale z Panów strony nie było i nie ma żadnej pomocy tylko ciągłe próby uświadomienia mi, że się czepiam i nie wiem o co mi chodzi w poruszanym wątku. A to o co mi chodzi i czego oczekuję zawarłem w ostatnim zdaniu. Dobranoc Panowie eksperci.
Wybaczy Pan ale jesteśmy tylko forumowiczami nie jesteśmy serwisantami, a już na pewno nie jesteśmy wróżkami. Zaczął Pan wątek od tego, że wyczuwa Pan luzy podczas zoomowania i my, z racji tego, że takich mikroluzów doświadczyliśmy wielokrotnie ponieważ taka jest konstrukcja bagnetu, napisaliśmy zgodnie z prawdą, że takie mikroluzy to nie problem, ale każdy z nas dodał, że jeśli te luzy Pana martwią to dobrze by było wysłać sprzęt do CSI. Czego Pan więcej oczekiwał na forum od osób które nie miały Pana sprzętu w rękach i opierają się tylko na Pana subiektywnym odczuciu? Gdyby Pan napisał luz ma 1-2 mm to nie byłoby pisania tak to już jest z tym bagnetem tylko byłoby proszę wysłać do serwisu wymienią Panu bagnet, bo jest z nim coś nie tak. Pewnie, że nie powinno dojść do takiej sytuacji i wszystkie bagnety powinny być dokładnie takie same, ale i takie błedy się zdarzają... Pisał Pan o Nikonie wcześniej, niech Pan sobie zerknie ile w ostatnich latach wypuścili modeli aparatów, które potem musieli naprawiać i to nie było kilka sztuk tylko kilkaset tysięcy aparatów...i nie jesteśmy fanboyami daleko nam do tego za to każdy z nas lubi robić zdjęcia i żaden z nas nie skupia się na sprzęcie tylko na kadrach i tego też Panu życzę.
EDIT: co do luzu po obwodzie to właśnie on jest związany z budową bagnetu (poprzeczny dot bagnetów kompozytowych i jest związany, tak mi się wydaje, z wyrabianiem się tej plastikowej części) dokłądnie taki sam luz jest na bangecie A, który został odziedziczony po minolcie i jest to związane z tym, że bagnet musi zaskoczyć na bolcu blokującym, a tego nie można zrobić idealnie, bo byłby problem z zapięciem obiektywu dlatego jest ten mikroluz, ale on powinien być mikro, a nie milimetrowy.
janio47 napisali:
Kolegom to chyba korporacja płaci za wypisywanie tych bredni.
A jakże! Miliony monet! :smileylaugh::smileylaugh::smileylaugh:
Może warto zmienić markę polecam.
Taki ze mnie fanboj.
to ja też się pochwalę
Wsparcia a nie nazywania roszczenwcem, pechowcem, Bóg wie kim, kto szuka dziury w całym czepia się sprzętu i producenta. Podpowiedzi co do zwrotu sprzętu uzyskania zadoścuczynienia za pecha. Czy pan słyszał, że pechowcy z USA za wpadkę z czujnikiem w VW, mają gratis przegląd, naprawę i finansowe zadośćuczynienie niezależnie od trwania gwarancji. Klienci powinni budować rzetelny obraz marki a nie wyimaginowany a "pechowców" odsuwać na bok bo przeszkadzają w bezproduktywnym ględzeniu o niczym. Forum to mają być konkrety, zarzuty , rzetelne odpowiedzi, normy, standardy. A ja tu słysze banialuki, że każdemu coś się rusza. Wspominam o normie to wyśmiewa się mnie, że SONY mi nic ne odpowie to kto to produkuje i na podstawie jakich norm, jakiej dokumentacji. Wspomniał Pan o grubości lakieru - no właśnie można wszystko określić i zbadać. Gdzie kontrola jakości w firmie SONY dwa pechowe mocowania w body i obiektywie. Zakańczam na tę chwilę wątek. Pojawię się na pewno po odbiorze super produktu marki SONY. Opiszę co wymieniono i jak. No i jak się sprawuje sprzęcik nówka "jak spod igły".
Hmmm miło mi, Panowie wiem ponosi mnie ale proszę zrozumcie tydzień pstrykania i SRUUUU masakra. Pozdrawiam!!
wybaczy Pan ale nie spytał Pan jak może Pan zwrócić sprzęt tylko napisał Pan o luzie przy zoomowaniu jak już pisałem wróżkami nie jesteśmy...Kolega zgodnie z prawdą odpowiedział, że żadnych norm Pan nie uzyska, bo są to normy i specyfikacje producenta i są one dokumentami wewnętrznymi firmy. Wracając do aut VW to była globalna wpadka, jak Nikon miał taką to wszystkie aparaty bez gadania przyjął do naprawy, jak Sony (akurat mobile) miało wpadkę z wyświetlaczami to bez gadania wymieniało telefony na nowe. Tutaj jest odosobniony przypadek (pierwszy z jakim się spotkałem ale jak pisałem wcześniej nie jestem serwisantem więc nie znam wagi problemu i ilości niespasowanych prawidłowo bagnetów). Co do gwarancji to nie wiem, czy Pan wie, ale w Polsce jest ona nieobowiązkowa, ale mógł Pan oddać aparat do sklepu wraz z obiektywem z tytułu rękojmi i miałby Pan spokój, mógł wybrać model innego producenta lub pójść do innego sklepu i kupić nową sztukę, bez wad.
Co do wymiany w serwisie jeśli tylko jeden obiektyw miał luzy to na 99% to właśnie tylko obiektyw miał wadliwy bagnet, ale serwis, z racji kompozytowego bagnetu postawnił pewnie też wymienić ten w aparacie mimo tego, że pewnie był ok (z drugim Pana obiektywem nie miał luzów).
EDIT:
Pisze Pan też o tym, że potraktowaliśmy Pana jako roszczeniowca, ale niech Pan sam przeczyta Pana drugi post. O ile wpierwszym jest zwykłe pytanie, o tyle w drugim poście niejako rząda Pan od nas (zwykłym forumowiczów, którzy nie są powiązani z firmą Sony) żebyśmy Panu pokazali normy i specyfikacje potwierdzające, że taki luz jest dopuszczalny.