- Oznacz jako nowe
- Zakładka
- Subskrybuj
- Wycisz
- Subskrybuj źródło RSS
- Wyróżnij
- Drukuj
- Zgłoś nieodpowiednią zawartość
Ile wytrzyma A200
Dziś otrzymałem z serwisu A200. Uszkodzenia stwierdziłem pod koniec września. Aparat był zakupiony na początku kwietnia br.
W serwisie Sony w Warszawie nie stwierdzono żadnych uchybień w pracy aparatu, więc wysłano go na Węgry - tam okazało się, że trzeba wymienić spust migawki.
Moja uwaga dla potencjalnych użytkowników A200 - przy średnio intensywnym użytkowaniu spust migawki wytrzymuje 6 miesięcy. Podobną sytuację miałem w przypadku A100. Aparat odmówił posłuszeństwa po 10 miesiącach, a po upływie 8 miesięcy od naprawy znów zaczyna się zacinać.
- Oznacz jako nowe
- Zakładka
- Subskrybuj
- Wycisz
- Subskrybuj źródło RSS
- Wyróżnij
- Drukuj
- Zgłoś nieodpowiednią zawartość
pkudlik napisał(a):
RZETELNA INFORMACJA. Zauważyłeś, że przy a700 podano ilość klatek, które aparat wytrzymuje, a przy 100. 200, czy 300 już nie.\?
widzę, że jednego nie wiesz
żaden producent (z tego co wiem) nie informuje w tym segmencie ile będzie działać migawka
po prostu ta informacja dla tej grupy jest nieistotna
jasne, że zdarzają się tacy użytkownicy jak my - ale my jesteśmy wyjątkiem.
btw możesz przyjąć, że dla entry level w każdym seystemie migawka działać powinna spokojnie do 50tysi - później to już loteria
jak chcesz więcej - np. 100 tysi - kupujesz a700
FF. 14mm. 35mm. 50mm. 85mm. 135mm. 500mm. 70-210
thank god i'm a photographer
- Oznacz jako nowe
- Zakładka
- Subskrybuj
- Wycisz
- Subskrybuj źródło RSS
- Wyróżnij
- Drukuj
- Zgłoś nieodpowiednią zawartość
pkudlik napisał(a):
Nic na to nie poradzę, że mam tyle pracy na aparat. Jeśli w tygodniu musi zrobić wesele, około 3-4 plenerów i dość często dodatkowo sesje studyjne to 3000 tysiące klatek wcale nie jest przesadą.
Sorry, masz tylko A200 i nie boisz się iść tylko z takim aparatem na ślub? Nie żebym miał coś do tej puszki, ale nie oszukujmy się - to nie jest zawodowy sprzęt. W ogóle dziwią mnie takie wymagania co do wytrzymałości. Mam wrażenie, że chcesz uzyskać wszystko przy minimalizacji kosztów jak takie małe firmy budowlane które kupują np. chińskie narzędzia za 100 zł i wymieniają je co tydzień na nowe marnując przy tym kupę czasu i cierpliwości ludzi, dla których wykonują zleconą pracę.
Obyś się kiedyś nie sparzył w momencie jak nawali Ci aparat....pamiętaj to Ty się skompromitujesz w oczach potencjalnych klientów, nie Sony.
- Oznacz jako nowe
- Zakładka
- Subskrybuj
- Wycisz
- Subskrybuj źródło RSS
- Wyróżnij
- Drukuj
- Zgłoś nieodpowiednią zawartość
Może się mylę, ale strasznie dużo pytań zadałem sprzedawcy z centrum Sony, kiedy zastanawiałem się jaki aparat wybrać. Pisałem to już, niemniej przytoczę raz jeszcze: a100 czy a200 od a 700 głównie różni się obudową. Sony nie wprowadza takich różnic jak na przykład Nikon, którego górna półka to migawka z kevlaru(to taki materiał z którego robi się kamizelki kuloodporne i opancerzenia lekkich wozów bojowych) oraz na przykład mozliwość pracy na czułości przekraczającej... uwaga(!) ISO 25000.
Wracając do tematu głównego. Zadałem sobie pytanie, jeśli A700 przy rocznej gwarancji wytrzyma dwa, a może trzy lata, to może lepiej jest kupić tańszy aparat (tańszy mniej więcej o 1/3) popracować na nim, przed upływem gwarancji oddać do naprawy i cieszyć się nim jeszcze następny rok jak w przypadku A100 albo kupić nowy. Fakturka, koszty, odliczone od podatku i spokój.
I tak na marginesie: na chałturze wolę mieć nową A200 w ręku a drugą pogwarancyjną, prawie nieużywaną w torbie, niż pieścić jedną A700, która tak naprawdę też niewiadomo, kiedy padnie.
Temat, który otworzylem na tym forum miał być głównie próbą zaspokojenia ciekawości, poneważ liczyłem na to, iż A100 czy A 200 w innych rękach przeżywa większe ekstremum.
A tak przy okazji: Waszym zdaniem - sprzęt lepiej kupić w Polsce czy w Niemczech?
A już całkiem na marginesie: Rozpocząłem ten wątek po to aby czegoś się dowiedziedzieć, i złośliwości moim zdaniem, w którąkolwiek stronę są zbędne. Dzielmy się spostrzeżeniami. Ja za wszelkie uwagi jestem wdzięczny.
Kurcze... jeszcze jedno mi się przypomniało. Kiedy przesiadłem się z Minolty 5D i jej lampy na A100 a później A200 i lampę so ny HVLS 56 (czy jakoś tak ) to miałem wraźenie, że coś jest nie tak. Że oto mam powtórkę z Canona, gdzie te same ustawienia i te same warunki zdjęciowe wcale nie oznaczały takich samych ani nawet podobnych zdjęć. Przykład zdjęcia "jedno za drugim" były albo za ciemne albo przepalone i to w kolejności losowej.
Kiedy założyłem do sonki lampę minolty okazało się, że znowu jest fajnie.
Ostatnio spotkałem gdzieś "w trasie" fotografa z A700 i powiedział mi to samo. Stwierził, że używa lampy minolty i ciekawi go czy nowa lampa "58" sony będzie lepsza, bo jak nie to zaczyna szukać po "antywariatach" nowej lampy minolty.
Macie podobne wrażenia?
- Oznacz jako nowe
- Zakładka
- Subskrybuj
- Wycisz
- Subskrybuj źródło RSS
- Wyróżnij
- Drukuj
- Zgłoś nieodpowiednią zawartość
,pkudlik napisał(a):
Może się mylę, ale strasznie dużo pytań zadałem sprzedawcy z centrum Sony, kiedy zastanawiałem się jaki aparat wybrać. Pisałem to już, niemniej przytoczę raz jeszcze: a100 czy a200 od a 700 głównie różni się obudową. Sony nie wprowadza takich różnic jak na przykład Nikon
Wiesz, naprawdę podziwiam tego sprzedawcę, że jednak udało mu się Ci sprzedać jakikolwiek aparat. Przykra to prawda, ale nie wszyscy w centrum sony na tyle orientują się w rynku fotograficznym żeby zasłużyć na miano rzetelnego doradcy. Dziwi mnie, że nie wzbudziło w Tobie wątpliwości to wszystko co mówił. Bo sorry, ale w każdym centrum leżą katalogi i można przynajmniej dane techniczne porównać.
pkudlik napisał(a):
na przykład mozliwość pracy na czułości przekraczającej... uwaga(!) ISO 25000.
co ciekawe pracy na matrycy.. Sony
pkudlik napisał(a):
Wracając do tematu głównego. Zadałem sobie pytanie, jeśli A700 przy rocznej gwarancji wytrzyma dwa, a może trzy lata, to może lepiej jest kupić tańszy aparat (tańszy mniej więcej o 1/3) popracować na nim, przed upływem gwarancji oddać do naprawy i cieszyć się nim jeszcze następny rok jak w przypadku A100 albo kupić nowy. Fakturka, koszty, odliczone od podatku i spokój.
Ja wyznaję prawdę...tanio płacisz, dwa razy płacisz. Jeśli prowadziłbym działalność kupiłbym jak najbardziej niezawodny sprzęt, a decyzję o zakupie podjąłbym sam, a nie za namową "specjalisty". Testy testy i jeszcze raz testy. Bez macania nie kupuje się aparatu ani żadnego obiektywu.
I tak na marginesie: na chałturze wolę mieć nową A200 w ręku a drugą pogwarancyjną, prawie nieużywaną w torbie, niż pieścić jedną A700, która tak naprawdę też niewiadomo, kiedy padnie.
Ok, nikt Ci nie broni. Zupełnie nie rozumiem jaka w tym logika, ale masz do tego pełne prawo
A tak przy okazji: Waszym zdaniem - sprzęt lepiej kupić w Polsce czy w Niemczech? Lepiej pod jakim względem? w razie awarii chyba lepiej mieć serwis w PL? Zawsze to mniej czasu czekasz na naprawę.
Rozpocząłem ten wątek po to aby czegoś się dowiedziedzieć, i złośliwości moim zdaniem, w którąkolwiek stronę są zbędne.
:smileyhappy:
Przepraszam, nie mogłem sie powtrzymać.
Zadajesz za dużo pytań w jednym poście. źle się na taki grad pytań odpowiada.
pkudlik napisał(a):
Ostatnio spotkałem gdzieś "w trasie" fotografa z A700 i powiedział mi to samo. Stwierził, że używa lampy minolty i ciekawi go czy nowa lampa "58" sony będzie lepsza, bo jak nie to zaczyna szukać po "antywariatach" nowej lampy minolty.
Lampa Sony HVL-58 jest genialna. Kapitalny wynalazek. I nie chodzi nawet o naświetlanie (które jest bez zarzutu) ale o komfort pracy. Jest po prostu idealna, superwygodna.
- Oznacz jako nowe
- Zakładka
- Subskrybuj
- Wycisz
- Subskrybuj źródło RSS
- Wyróżnij
- Drukuj
- Zgłoś nieodpowiednią zawartość
W sumie nie martwię się o wytrzymałość aparatu - fizyczną wytrzymałość, bo wydaje mi się, że jeżeli się dba o sprzęt i nim nie wykonuje czynności nie przewidziane przez producenta, to body wytrzyma sporo. Tak sobie czytałem ten wątek i teraz naszła mnie myśl - czytałem gdzieś wcześniej (chyba optyczne.pl) o słabym gwincie w alfach - z zewnątrz jest metalowy, ale środek to już tworzywo, które na dodatek szybko zaczęło się uszkadzać (odkształcać) w wyniku wymiany obiektywów.
Trochę mnie to zaniepokoiło przyznam się szczerze...
Faktura obudowy mnie nie interesuje, bo nie obudową robię zdjęcia - jednak fakt, że gwint może się wyżłobić, mnie trochę niepokoi.
Pytanie ostatecznie powinno brzmieć - ile wytrzyma gwint i czy po jego uszkodzeniu będzie można go wymienić, czy też będzie potrzeba zmiany całej obudowy...?
Pozdrawiam
- Oznacz jako nowe
- Zakładka
- Subskrybuj
- Wycisz
- Subskrybuj źródło RSS
- Wyróżnij
- Drukuj
- Zgłoś nieodpowiednią zawartość
Deviant napisał(a):
W sumie nie martwię się o wytrzymałość aparatu - fizyczną wytrzymałość, bo wydaje mi się, że jeżeli się dba o sprzęt i nim nie wykonuje czynności nie przewidziane przez producenta, to body wytrzyma sporo. Tak sobie czytałem ten wątek i teraz naszła mnie myśl - czytałem gdzieś wcześniej (chyba optyczne.pl) o słabym gwincie w alfach - z zewnątrz jest metalowy, ale środek to już tworzywo, które na dodatek szybko zaczęło się uszkadzać (odkształcać) w wyniku wymiany obiektywów.
Trochę mnie to zaniepokoiło przyznam się szczerze...
Faktura obudowy mnie nie interesuje, bo nie obudową robię zdjęcia - jednak fakt, że gwint może się wyżłobić, mnie trochę niepokoi.
Pytanie ostatecznie powinno brzmieć - ile wytrzyma gwint i czy po jego uszkodzeniu będzie można go wymienić, czy też będzie potrzeba zmiany całej obudowy...?
Pozdrawiam
Nie dość, że troll to jeszcze deviant. Jak już trollujesz to chociaż rób to w aktualnych tematach.
- Oznacz jako nowe
- Zakładka
- Subskrybuj
- Wycisz
- Subskrybuj źródło RSS
- Wyróżnij
- Drukuj
- Zgłoś nieodpowiednią zawartość
Deviant napisał(a):
Tak sobie czytałem ten wątek i teraz naszła mnie myśl - czytałem gdzieś wcześniej (chyba optyczne.pl) o słabym gwincie w alfach - z zewnątrz jest metalowy, ale środek to już tworzywo, które na dodatek szybko zaczęło się uszkadzać (odkształcać) w wyniku wymiany obiektywów. Trochę mnie to zaniepokoiło przyznam się szczerze...
Faktura obudowy mnie nie interesuje, bo nie obudową robię zdjęcia - jednak fakt, że gwint może się wyżłobić, mnie trochę niepokoi.
Pytanie ostatecznie powinno brzmieć - ile wytrzyma gwint i czy po jego uszkodzeniu będzie można go wymienić, czy też będzie potrzeba zmiany całej obudowy...?
Pozdrawiam
Napiszę tylko jedno - teoria o plastikowym bagnecie, który się wyciera/wyżłabia itp itd TO BZDURA.
- Oznacz jako nowe
- Zakładka
- Subskrybuj
- Wycisz
- Subskrybuj źródło RSS
- Wyróżnij
- Drukuj
- Zgłoś nieodpowiednią zawartość
Lajamku a może trzeba ludzi odesłać do wątku "operacja kit" i "operacja setunia"
- Oznacz jako nowe
- Zakładka
- Subskrybuj
- Wycisz
- Subskrybuj źródło RSS
- Wyróżnij
- Drukuj
- Zgłoś nieodpowiednią zawartość
http://www.optyczne.pl/71.3-Test_aparat ... wanie.html
nieco niżej - obiektywy....
Coś w tym jest skoro im się mocowanie zaczęło niszczyć...
- Oznacz jako nowe
- Zakładka
- Subskrybuj
- Wycisz
- Subskrybuj źródło RSS
- Wyróżnij
- Drukuj
- Zgłoś nieodpowiednią zawartość
Swoją A używam od półtora roku średnio co drugi dzień. Podczas focenia zmieniam 3-4 słoiki w zależności co focę do tego dochodzą konwertery, pierścienie i przejściówki M42 I nie zauważyłem najmniejszych nawet luzów na bagnecie a sigma 20-40 którą kupiłem wraz z aparatem jak wchodziła z dużym oporem tak wchodzi(używana często do krajobrazów i zdjęć nocnych) Nasuwa mi się tylko spostrzeżenie że znam ludzi którzy swym nieumiejętnym i frasobliwym podejściem do sprzętów wszelakich potrafią zniszczyć rzecz niezniszczalną w przeciągu 3 miesięcy i nawet w serwisach panowie kręcą z niedowierzaniem głowami że to się udało popsuć