Podziel się wrażeniami!
Przykra sprawa. Niestety nijak nie potrafię Ci pomóc. Nie słyszałem w ogóle o takim problemie. Nie występuję również taka dolegliwość w moim egzemplarzu. Jest to przedziwna sprawa skoro przegrzewa się aparat, który leży nieużywany. Szok. Nic nie wyjaśnia takiego stanu rzeczy. Ewentualnie - aż się boję wspominać, żebyś się nie wkurzył ale - może jest to efekt słońca, które pojawiło się ostatnio, a długo go nie widzieliśmy - czy nie trzymasz aparatu gdzieś w okolicy okna, gdzie mogą docierać promienie słoneczne? Wiem - głupie pytanie, ale nie potrafię wymyślić nic, co mogłoby mieć większy sens w przypadku przegrzewania się wyłączonego aparatu.
A jak się objawia to przegrzewanie?
Jest gorący w dotyku, czy wyłącza się awaryjnie po uruchomieniu informując o zbyt wysokiej temperaturze?
Super, że ktoś się odezwał - prowadzę komunikację z sklepem gdzie kupiłem aparat jak i z serwisem. Muszę przede wszystkim ustalić, czy to jest wada modelu, czy egzemplaża. Aparat przegrzewał się podczas testu w domu, w cieniu w temperaturze około 25-28*C.
Czy mógłbyś uruchomić aparat ostudzony, z naładowaną baterią, założonym obiektywem, zdjętą osłoną, włączoną stabilizacją, śledzeniem/wykrywaniem twarzy/oczu, w trybie filmowania. Ustawić wyłączanie ekranu na 30 minut i przejrzał ustawienia w menu, trochę poklikał i tak zostawił. Reszta ustawień raczej domyślna.
W moim przypadku w takim scenariuszu aparat wyłącza się po wyświetleniu informacji o przegrzaniu się (faktycznie jest ciepły, ale nie gorący).
Mam wrażenie, że zabawa z menu może mieć wpływ na szybkość przegrzewania się, tak samo jak włączone, bądz wyłączone funkcje. Ale to by oznaczało, że mogę jedynie minimalizowac problem, który gdzieś tam jest i może był od samego początku, tylko tak jak Ty wcześniej nie używałem aparatu dłużej niż 30m.
Zauważyłem, że ruchy powietrza (otwarte okno) naturalnie wydłużają pracę aparatu, ale nadal jest to łagodzenie objawów.
Drugim podejrzeniem była współpraca z obiektywem (Tamron 28-75 f2.8), sprawdzę to dziś zakładając obiektyw sony 50mm/1.8, bo bez obiektywu aparat się nie przegrzewał wcale (do czasu aż nie podpiąłem USB, co spowodowało wzrost temp).
Sumarycznie sprawdziłem takie scenariusze:
1. Nagranie ciągłe w 4k - wyłączenie się aparatu po około 40-45 minutach w wyniku zbyt wysokiej temperatury.
2. Aparat pozostawiony w spoczynku na ekranie menu - aparat wyłącza się po 40-45 minutach.
3. Aparat pozostawiony w spoczynku ale bez zamontowanego obiektywu (Tamron 28-75mm F/2.8 Di III RXD) - aparat ciepły po 30 minutach, po 2-ch godzinach nie pojawił się błąd (nawet ta żółta ikona ostrzegawcza) i bateria prawie się rozładowała. Podłączyłem ładowarkę usb do aparatu i po około 5-10 minut pojawiła się ikona ostrzegawcza (temperatura, aparat odczuwalnie tylko trochę cieplejszy), 10m później aparat wyłączył się z powodu temperatury (czyli w sumie 17-20 minut do przegrzania).
4. Nagrywanie w 4k bez obiektywu - bez powyższych problemów, ale w tym trybie nie działa stabilizacja, wykrywanie twarzy
5. Nagrywanie w 4k z obiektywem, wyłączona stabilizacja, tryb AF-C, wykrywanie twarzy włączone. Czas nagrywania się wydłużył - 1h - żółta ikona po chwili przegrzanie.
6. Jeszcze raz nagrywanie w 4k, wszystko włączone, ale nie wchodziłem do menu - czas nagrywania wyraźnie dłuższy, ale w tym scenraiuszu zdałem sobie sprawę, że panował większy ruch powietrza i aparat naturalnie się chłodził.
Obniżyłem jasność wyświetlacza, sprawdzę jaki to ma wpływ.
Aż takich dogłębnych testów nie robiłem ale ze zwykłej ciekawości i oczywiście chęci niesienia pomocy Tobie potestuję.
W zasadzie zawsze mój egzemplarz leży włączony (w uśpieniu) z założonym szkłem - przeważnie Tamronem 17-28 (ale korzystam również z obiektywów Sony 28-60mm oraz F/1.8: 28mm, 35mm, 55mm, 85mm, Tamrony - oprócz wspomnianego: 28-200mm, f/2.8 24mm, Sigmę 70 macro f/2.8, Samyangi f/1.8: 24mm i 45mm) ma uruchomione wszystkie funkcje o których piszesz i nigdy nie odczułem od niego żadnego ciepła po wzięciu w dłonie. Nie ma to także negatywnego wpływu (ponad miarę) na żywotność baterii. Początkowo faktycznie był problem ze spadkiem napięcia w jednej ale nieoryginalnej baterii (Patona), nie mniej jednak odesłaną do serwisu wymienili na nową i problemu już nie ma (ani z oryginałem, ani z Newell-em, a ni z Patoną).
Mam niewielkie doświadczenie z filmowaniem, bo robię to okazjonalnie i przeważnie w postaci klipów około 5 minutowych, jednakowoż zawsze z włączonym 4K i proxy jednocześnie.
Jak w każdym moim Sonym (a było ich i nadal jest kilka) zaczynam od personalizacji menu. I tak jedną z pierwszych czynności zawsze jest ustawienie alarmu temperaturowego na wyższy poziom (zrobiłeś to?).
Jeśli już mam czas na dotknięcie aparatu, to przeważnie bawię się nim około godziny, zdarzały się sesje dużo dłuższe, powodujące całkowite rozładowanie pełnej baterii i nigdy nie miałem żadnych problemów z przegrzewaniem.
Fakt, że mam uruchomioną funkcję oszczędzania energii, która dość szybko usypia aparat (chyba 5 minut).
Tak na marginesie - pisze o nagrywaniu bez obiektywu - jak to, po co, dlaczego? Czy to robisz wyłącznie do testów termicznych, czy ma to jakiś głębszy sens?
Twoje scenariusze postaram się jeszcze dziś przetrenować i dam odzew jak to u mnie wygląda.
Nagrywanie bez obiektywu tylko na potrzeby testów - problem nie występował.
Alarm temperaturowy mam ustawiony na Standard, testy jakie znalazłem m.in na Youtube również bazowały na takim ustawieniu i aparat był w stanie nagrywać 4k przez ponad 90 minut (u mnie 45).
Proxy mam wyłączone, usypianie 30m i co jakiś czas klikam po menu, żeby się nie wyłączył.
No witam ponownie.
Przetrenowaliśmy z moim A7C Twoje ćwiczenia. Dzisiaj miałem sporo pracy przy kompie, więc ustawiłem aparat obok siebie i po wstępnej zabawie ustawieniami (ok. 5 minut) uruchomiłem program filmowanie z ustawieniami na 4K (bez proxy, żebym widział jego reakcję na śledzenie twarzy) z podpiętym obiektywem Tamrona 28-200.
Nie wiem czy to będzie dobra czy zła informacja - chyba dobra, bo wygląda na to, że seria jest w porządku, tylko Twój egzemplarz ma jakąś wadę. Bawiliśmy się grubo ponad godzinę (obecnie wciąż jest na chodzie, a już mija półtorej) i nie było ani komunikatu o przegrzaniu, ani wyłączenia, ani też nie jest specjalnie ciepły. Dysponuję profesjonalną kamerą termowizyjną (z zawodu budowlaniec), więc zrobiłem fotki.
Po 30 minutach front miał 45 stopni, zaś tył 46. Po 45 minutach temperatury podniosły się i tu i tu o 1 stopień i tak już pozostaje bez zmiennie, czyli przód body ma 46 stopni w najgorętszym miejscu, zaś tył 47.
Jak długo pozostanę jeszcze przy kompie, będę go trzymał non stop przy życiu ile starczy baterii. Na razie, przez półtorej godziny pożarło mi prawie 50%, czyli jeszcze powinno starczyć na jakąś spokojnie godzinę. Zmierzę go potem przed wyłączeniem i dam jutro znać ale nic nie zapowiada, żeby temperatura miała się podnieść powyżej tej ostatniej zmierzonej.
Po dwóch godzinach aparat osiągnął apogeum termiczne: 50,5 st. z przodu i 50,8 st. z tyłu.
Wyłączyłem dobijając do 3 godzin, kiedy stan baterii wskazywał 2%, jednak temperatura zaczęła się cofać i na końcu testu miał odpowiednio: 47,7 st. przód, 48 st. tył.
Czy nie jest to wszystko kwestia, że ja mam ustawione "Temp. auto. wyłącz." na Wysoki?
Jutro spróbuję znaleźć czas i ponowić test w ustawieniu tego parametru na Standard.
Jestem pod wrażeniem Twojego zaangażowania i szczerze dziękuję. Równocześnie podobne testy wykonywał sklep na innym egzemplarzu, które również wykluczyły wadę modelu i coraz bardziej skłaniam się w stronę wadliwego egzemplarza.
Co do warunków testowych - najbardziej zależałoby mi na sprawdzeniu temperatury w trybie spoczynku, gdy cały czas widoczny jest ekran menu (co 29 minut trzeba coś poklikać, żeby się aparat nie wyłączył). Przestaw proszę ustawienia ochrony przecie przegrzaniu na standard, wtedy będziemy mieli identyczne ustawienia.
No i dzisiaj szok - jest jeszcze lepiej po wyłączeniu trybu wysokiej temperatury
44/45 stopni po dwóch godzinach bacznej obserwacji trzyosobowej rodziny na kanapie (oglądaliśmy film, a aparat stał pod TV).
Niższą temperaturę tłumaczę sobie tym, że dziś pracował za pełnego dnia, kiedy światła było o wiele więcej niż wczoraj od późnego popołudnia do wieczora, kiedy pracowaliśmy razem (przyp.: ja i A7C) przy biurku w gabinecie. Dzisiaj w salonie w ciągu dnia było dużo więcej światła dziennego i być może dlatego mniej się rozgrzał, bo inaczej nie potrafię tego wytłumaczyć.
Generalnie jednak - żadnego problemu z przegrzewaniem.
Wykonałem testy z zamontowanym obiektywem 50mm, brak przegrzewania się.
Jedynie, z racji głośnego działania tego obiektywu, zauważyłem, że w trybie menu obiektyw cały czas szuka ostrości. Być może problemem było nadmierne szukanie ostrości, które powodowało przegrzewanie się, a przynajmniej szybsze przegrzewanie się, bo aparat z pewnością ma swój limit u każdego.
Sprawa do zamknięcia, podczas standardowego użytkowania nie odczuwałem żadnych problemów.
Dziękuję jeszcze raz za poświęcony czas i pomoc.