Podziel się wrażeniami!
Nie sprecyzowałeś, czego Ci brakuje lub co Ci nie pasuje w posiadanej alfie 58. Bez tego odpowiedź na tak rozbudowane pytanie musiałaby być elaboratem.
Może to nie będzie to elaborat a kilka takich luźnych przemyśleń i to może tak luźno pasujących do Twojego pierwszego postu ale pewnie troszkę traktujących o sytuacji na rynku, bezlusterkowcach i firmach.
Sprawa według mnie najważniejsza: firma Sony nie podała jeszcze oficjalnie, że wycofuje się z produkcji czy wspierania "dużych" aparatów fotograficznych ("dużych" tu w znaczeniu lustrzanki - DSLR a właściwie w przypadku firmy Sony należy użyć określenia SLT bo typowych lustrzanek firma nie produkuje już od pewnego czasu). Do momentu oficjalnego potwierdzenia ciężko jest odpowiedzieć na pytanie - czy jeszcze coś będzie, czy firma będzie produkowała lustrzanki czy też SLT. To trochę jak wróżenie z fusów. Ale jednak mocne ukierunkowanie produkcji i reklamy w stronę bezlusterkowych aparatów (aparatów z wymienną optyką, bo firma produkuje również aparatu kompaktowe) jak również prawie całkowity brak "zainteresowania" (brak reklam, brak przecieków dotyczących nowych korpusów, nowych obiektywów) aparatami lustrzanymi każe zastanowić się nad przyszłością SLT. No i coraz więcej osób (coraz więcej głosów wokół się pojawia) mówi o zbliżającym się końcu "lustrzanek" w wykonaniu Sony a skupieniu się przede wszystkim na bezlusterkowcach. I dopóki firma nie wykona ruchu potwierdzającego zainteresowanie SLT to coraz powszechniejsze będzie przekonanie o końcu lustrzanek.
Sprawa druga, która wiąże się troszkę z pierwszą: my, amatorzy fotografii mamy przecież czym robić zdjęcia, mamy dostępne korpusy, mamy dostępne obiektywy. Nagle ten sprzęt nie jest gorszy niż wczoraj, rok temu czy kiesdyś, robi takie same zdjęcia. Więc o co ten lament? Ano o to, że my, amatorzy fotografii jesteśmy również klientami, kupującymi a takich ludzi bardzo pociągają nowości, "wyścig zbrojeń", coraz więcej pikseli, coraz lepsza rozpiętość tonalna. Więc nawet kupno nowego sprzętu ale z datą premiery 2013 nie jest już tak atrakcyjne jak zakup sprzętu z roku 2015.
Sprawa trzecia, już taka bardziej praktyczna. Piszesz o przejściu na bezlusterkowce, pozostaniu z lustrzanką (SLT) Sony lub nawet o zmianie systemu / zmianie producenta. Ale napisałeś jedną fajną rzecz: najważniejszy jest obiektyw. Ja bym troszkę może zmienił kolejność i napisał: najważniejszy jest fotograf, potem obiektyw, potem korpus, potem cała reszta. Suchar? Suchar. Ale w większości przypadków jak nie taka kolejność to pewnie fotograf - obiektyw - korpus - osprzęt (na równym poziomie, bez wyszczególniania, kto pierwszy, od kogo czy też czego więcej zależy) się sprawdza. Dlatego wiedząc co chcesz fotografować oblicz sobie koszt zakupu korpusu, szkieł, osprzętu (bo fotograf niezależnie od systemu zawsze będzie ten sam) i będziesz wiedział, czy masz szansę na zmianę, czy Cię stać, czy Ci się to będzie opłacać (a w fotografii amatorskiej o opłacalności mówić raczej nie można).
Sprawa kolejna to bezlusterkowce Sony. To młody system a bezlusterkowce FuFu to bardzo młody system. Ale jak widać po cenach szkieł nie będzie on przeznaczony dla każdego (przynajmniej w Polsce). Więc warto rozważyć tu zakup tego systemu również pod kątem finansowym.
Bezlusterkowce to inna ergonomia. O ile w przypadku lustrzanek różnice pomiędzy poszczególnymi firmami były niewielkie o tyle różnica pomiędzy lustrzanką a bezlusterkowcem to już jest spora różnica. I im większy obiektyw tym bardzie odczujesz tą różnicę (na niekorzyść bezlusterkowca - miałem okazję trzymać kiedyś podpięty 70-400/4,5-5,6 do NEX 6000 - ciężko było takim zestawem robić zdjęcia). Dlatego przy wyborze lustrzanka czy bezlusterkowiec zwróć uwagę na to, jakich obiektywów i w jakich sytuacjach będziesz chciał używać. Tu również znaczenie ma dostępność odpowiednich dla Ciebie szkieł - zakup szkieł takich aby używać ich przez przejściówkę dobre jest w fotografii krajobrazowej, architektury - tam, gdzie mamy czas, w sytuacjach, gdzie możemy skorzystać ze statywu. Szkła producentów niezależnych? Na razie nie ma wielu szkieł do bezlusterkowców, szczególnie długich szkieł (powyżej 85 - 100 mm).
A teraz troszkę o moim fotografowaniu. Dla mnie najważniejsze są długie ogniskowe (teleobiektywy) i jasne. Więc tu bezlusterkowce odpadają (nie ma natywnych szkieł do nich, przejściówki według mnie pogarszają sposób działania no i ergonomia nie do przyjęcia). Pozostają lustrzanki. Na razie fotografuję starym aparatem, który raczej powoli się kończy (migawka penie niedługo powie: czas na zmiany). I będę miał podobny dylemat:wymiana migawki w starym sprzęcie, nowy korpus od Sony czy zmiana systemu? Nowego korpusu pewnie nie będzie więc albo wymiana migawki albo używany z niewielkim przebiegiem, albo zmiana systemu. Nowszy korpus pewnie będzie miał więcej rzeczy marketingowo lepszych (czułość, szumy, rozpiętość tonalną) ale gdy spojrzałem na ceny otyki i wymianę na odpowieniki tego co posiadam w innych systemach to ... - i nadal nie wiem co robić. I na razie robię zdjęcia a co będzie później? Ciułam kasę i w momencie zepsucia się sprzętu będę musiał podjąć decyzję. A może Sony zaskoczy nas i powstanie jeszcze coś nowego? A może zmienią się moje preferencje i będę fotografował inne tematy? Któż to wie.
piotruso*** "... zakup szkieł takich aby używać ich przez przejściówkę dobre jest w fotografii krajobrazowej, architektury ..."
Hmm ... osobiście nie spotkałem jeszcze przejściówki, która (jak twierdzą ich sprzedawcy) pozwala ostrzyć do nieskończoności, a w krajobrazie i architekturze to podstawa.
No, może w przypadku szkieł do mniejszych formatów adoptowanych do korpusu o większym formacie, ale takie dostosowanie to juz jakiś mezalians.
Castel-899 "Hmm ... osobiście nie spotkałem jeszcze przejściówki, która (jak twierdzą ich sprzedawcy) pozwala ostrzyć do nieskończoności, a w krajobrazie i architekturze to podstawa."
Nie ma problemu z takimi przejściówkami praktycznie w każdym systemie. Są tylko obiektywy, które bardziej nadają się do podpięcia do danego systemu (np. do Nikona jest zdecydowanie mniej szkieł, które podpięte przez przejściówkę będą ostrzyć na nieskończoność a do NEX-a można podpiąć prawie wszystkie obiektywy i będą ostrzyć na nieskończoność). Zależne jest to od tego, do jakiego systemu dany obiektyw był produkowany / przystosowany. W jednym systemie odległość mocowania od matrycy jest większa w innym mniejsza. Różnica nawet o milimetr powoduje niemożność ostrzenia na nieskończoność. Obiektywy od systemów, w których odległość mocowania od płaszczyzyn rejestrującej jest większa niż w systemie, do którego chcemy podpiąć dany obiektyw mogą być używane w pełnym zakresie ostrzenia dlatego, że taką odległość zapewni nam grubość przejściówki (przejściówka / adapter staje się dystansem ustalającym odpowiednią odległość mocowania od płaszczyzny matrycy. Ponieważ w NEX-ach jak również w ILCE odległość mocowania jest mała (prawie najmniejsza spośród wszystkich systemów fotograficznych) to prawie każdy obiektyw można podpiąć bo odpowiednią odległość zapewni grubość przejściówki.
Drugą kwestią są przejściówki do NEX-a (ale podpobnie ma i Olympus) - przejściówki zapewniające pełną kompatybilność z "dużym bratem / systemem" - działa z takimi przejściówkami i sterowanie przysłoną z poziomu korpusu, i AF, i stabilizacja. Oczywiście ograniczeniem jest pole krycia - szkła przystosowane do APS-C nie będą kryć matrycy FF ale to jest konstrukcja samego szkła - pole obrazowania danego szkła w odpowiedniej odległości jest zbyt małe aby pokryć powierzchnię FF.
Jest jeszcze inna możliwość: można obiektyw przejustować. W jednych szkłach to prostem (powinien wykonać to serwis) w innych prościutka sprawa i wystarczy odkręcić jedną śrubkę, przesunąć pierścień ostrości i zablokować śrubkę. Są też obiektywy, które już fabrycznie miały możliwość ostrzenia "poza nieskończoność". Dlatego w niektórych systemach takie obiektywy mogły być stosowane bez problemu.
No i kwestia konieczności ostrzenia na nieskończoność w zdjęciach kraobrazowych ale i w architekturze (podobnie jak w reportażu). Nie trzeba ostrzyć na nieskończoność. Wystarczy ostrzyć na odległość hiperfokalną. A ta w zależności od przysłony i od ogniskowej może wynosić 5m, 10m, 25m.
Nie rozumiem tylko zdania "... No, może w przypadku szkieł do mniejszych formatów adoptowanych do korpusu o większym formacie, ale takie dostosowanie to juz jakiś mezalians." Zastosowanie takiego połączenia da nam winietę a nawet zaczernienie brzegów i trzeba będzie wykadrować zdjęcie.
Może ci pomogę bo miałem identyczny problem . Niedługo otrzymam dotacje na otwarcie własnej działalności i jednak przechodzę na Sony a7r + **************** [Obiektyw Sony 70-200 mm f/4 G OSS] + ************************* [Obiektyw Sony 55mm f/1.8 FE ZA Carl Zeiss Sonnar T*]
Dlaczego ? - Waga / jakoś zdjęć lepsza niż w wielu lustrach za ponad 20 k . dxomark dał temu bezlusterkowcowi 95 punktów a wyzej jest tylko nikon d800e a na równi z d800 . Z wieloma obiektywami osiąga lepsze wyniki niż "lepszy" punktowo nikon . Szumy itd . AF - wiele osób narzeka lecz bawiłem się tym aparatem i zauważyłem , ze ta mnogość opcji dot . AF sprawia , że mało kto chyba tam podczas testów zaglądał bo tu jedak trzeba ustawić a AF jest bardzo szybki . Spokojnie iso do 6400 . Czy warto ? - Zauważ , że sony nie ma w planach wypuszczania obiektywów pod bagnet A a E nadal jest rozwijany i w tym roku bodajże z 10 obiektywów zostało i zostanie wypuszczonych . Nawet niedawny macro 90 mm bije na głowę canonowską 100mm . Aparat świetny
Pozdrawiam
Powód edycji: post zawierał linki do strony służącej celom komercyjnym.
@piotruso "Nie trzeba ostrzyć na nieskończoność. Wystarczy ostrzyć na odległość hiperfokalną."
Ale jeśli przy niedobranym konkubinacie nie łapie nieskończoności, to umiera definicja hiperfokalnej.
Tak mi się przynajmniej widzi.
@Castel-899 ""Nie trzeba ostrzyć na nieskończoność. Wystarczy ostrzyć na odległość hiperfokalną."
Ale jeśli przy niedobranym konkubinacie nie łapie nieskończoności, to umiera definicja hiperfokalnej.
Tak mi się przynajmniej widzi."
Oczywiście masz rację. Zafiksowałem się na samym stwierdzeniu - ostrzenie na nieskończoność. Gdy odległość rejestru jest niedopasowana to oczywiście i odległość hiperfokalna nie istnieje.