Podziel się wrażeniami!
Natknąłem się na Dyxum na coś takiego:
http://www.dyxum.com/dforum/sony-a7r-field-notes-with-canon-ef-lenses_topic105161_post1259485.html#1...
jeszcze nie przejrzałem zdjęć, które autor oferuje do wglądu, ale po przeczytaniu tekstu stwierdziłem że warto rozpropagować go tutaj, albowiem jest to spojrzenie na ten aparat człowieka który:
- silnie jest/był związany z innym systemem (firmą) aparatów,
- kocha fotografię krajobrazową
ponieważ generalnie zachłysnął się (i nie dziwota) A7r, a jego spostrzeżenia są bardzo ciekawe, wykonał bardzo dużo zdjęć testowych nietypowymi dla nas szkłami (no może nie dla każdego z nas nietypowymi) warto poczytać i popatrzeć.
Jedyna trudność to język obcy, ale nie jest źle...
Ciekaw jestem Waszych opinii, oraz miejsc gdzie ten aparat jest testowany jako zatyczka do przedziwnej szklarni.
Po polsku testy prowadzi Michał z Łodzi o tutaj:
http://per-analogia.blogspot.com/
ale Michał jest jakby ze strony Sony, a tu mamy całkowicie osobę zdaje się nigdy nie związaną z naszym systemem.
Dzięki! W życiu nigdy bym jej tam nie szukał! Tym bardziej, że jest jedna dioda (DP róg body) i spodziewałem się komunikacji właśnie przez nią. No nic to. Dobrze, że jest.
Co do sterowania - tak, tak. Od pół roku mam RX100mk2 i na początku nie traktowałem tego jako super atutu aparatu, ale od kiedy mam, to wiem, jak bardzo to ułatwia fotografowanie (grupówek, solówek itd.), a przede wszystkim WiFi umożliwia mi wysyłanie zdjęć od razu w świata (wysyłam najpierw do telefonu, a potem dalej). WiFi - tego mi brakuje w A99
Nie wiem jak jest w RX100, ale tu gdy już telefon "zloguje się z aparatem" działają inne ustawienia aparatu, które definujesz w menu i które są traktowane jako ustawienia do współpracy ze smarfonem. Z jednej strony to upierdliwe, ale z drugiej może i potrzebne. Trzeba tylko pamiętać, że może być inaczej i trzeba to zdefiniować na początku do swoich przyzwyczajeń. Na podglądzie nie działał mi piking, ale jeszcze nie sprawdzałem czy tak już na stałe czy właśnie w tych ustawieniach trzeba to zadeklarować.
Teraz opiszę coś co możliwe, że już było tu omawiane, nie znalazłem jednak by ktoś na to narzekał, ja pomarudzę.
Jestem snobem, który lubi porządeczek. Nie ma to nic wspólnego z robieniem zdjęć. Nie ma to wpływu na to jakie zdjęcia robię to część mnie...
Jak zrobię zdjęcia to je umieszczam na twardym dysku kompa.
Dzieje się to prozaicznie, karta do slotu, katalog DCIM, katalogi ze zdjęciami (bo mój zajob jest głęboki i sobie katalogi nowe robię jak zamykam jakby sekwencję tematyczną, ujęcia itd.) zostawiam minimum jeden katalog, więc mi historia wzrostu numeracji rośnie (tu dyrgesja w A900 gdy numerek miał 999 to nie dało się zrobić po tym numerka 000 albo 001).
Karta wraca do aparatu.
Robiliście tak?
Jakie moje zdumienie gdy wciskam klawisz play, niby przez przypadek a ten mi mówi (niby A7), że nie może wyświetlić. Na szarym tle białymi literkami mi to mówi.
To ja kartę z aparatu i szukam co za śmieć mi tam tkwi.
.
No i co ja znalazłem? Ten bezduszny robot (niby A7 dalej mam na myśli) tworzy katalog AVF_INFO a w nim 4 pliki. Pobieramy nasze zdjęcia, ale ten bałwan (dalej ja mam na myśli tego A7) w jednym z plików zapisuje jakieś informacje o zdjęciach zrobionych. Zdjęcia znikają, ale ten ignorant dalej czerpie swoje informacje z tego anonimowego dla mnie pliku i pokazuje puste szare ekraniki z informacją, że nie może nic pokazać. A jak się to próbuje wywalić to wznawia jakąś procedurę naprawy, która przynosi korzyść w postaci zniknienia jednego szarego okienka. Zakładając, że wcześniej zrobiliśmy kilkaset zdjęć... No nie będę kontynuował.
Jak nie zapominam to rzeczony katalog spuszczam w klozecie na samym początku, jak karta wraca do aparatu to buntuje się tylko chwilkę poświęcając mój bezcenny czas na zapisanie ponownie katalogu z czterema plikami.
Ja oczywiście znam prawidłową odpowiedź. Należy korzystać z firmowego oprogramowania Sony przy kopiowaniu plików z aparatu do komputera.
Dlaczego to takie skomplikowane?
Jak miałem A900 to nikt się mnie nie czepiał.
Obiecuję, teraz coś napiszę o robieniu zdjęć manualnymi szkłami nie posiadającymi elektroniki...
Ale jeszcze trochę eksperymentów.
To ja teraz dalej o manualnym podejściu do fotografowania.
Na początek trochę radosnego pienia.
Ostrzenie manualne ciemnymi szkłami, Sigma 600/8 mirror. Na A900 odnosiłem 40% sukcesu. Sukces wzrastał oczywiście w słoneczne dni, a był nie do osiągnięcia w pochmurne i przy słabym oświetleniu. A tu bez względu na pogodę 90% do 95% (chodzi o trafienia z ostrością. Składają sie na to dwa czynniki. Konturowanie, które ułatwia ostrzenie i matryca, która pozwala na fotografowanie w wysokich ISO przy zachowaniu znośnego poziomu szumów. Ja auto ISO mam ustawione na 100 do 6400. W A900 poziom znośności uznawałem na 1250 ISO no czasem 1600.
A teraz trochę żali.
Na jednym z rodzajów ekraników wyświetlanych (opcja tylko dla wizjera, dla ekraniku jest to wartość matematyczna po symboliku MM) mamy skalę światłomierza. Aby pełne działanie tego światłomierza dostrzec musimy aparat ustawić na manualne włącznie z ISO. To mi się nie podoba. Załóżmy, że mamy ISO auto i zbliżamy się do przepału. Wyskakujemy ze skali nastawionej ISO. Wskaźnik światłomierza ani drgnie, natomiast mrugają dwa trójkąciki ala strzałeczki na końcach skali. Teraz domyśl się czy przepalasz, czy niedoświetlasz. Aparat też w takiej sytuacji nie reaguje kompletnie w granicach ±2EV zakładając, że takie zdjęcie będzie prawidłowo naświetlone. Wystarczyłoby uwolnić wskaźnik światłomierza, oraz skalę światłomierza jeszcze zagwarantować dla opcji z ekranikiem.
Taki mam kaprys...
Znając te mankamenty, oczywiście można sobie poradzić. Opisuję sytuację dla ulubionego nastawu: Wyświetlanie podglądu na żywo- Efekt ustawień – wyłączony. Wystarczy to włączyć i wiemy czy przepalamy czy nie doświetlamy. Niestety tej opcji nie można zaprogramować jako skrótu klawiszowego lub innego skrótu, a aparat ma duże możliwości w tym względzie.
Więc postuluję albo pierwsze ze światłomierzem „naprawić” albo stworzyć możliwość programowania powyższego skrótu i tu będzie łatwiej tak mniemam.
Poniżej niedoświetlone na wejściu zdjęcie z Sigmy 600/8. W życiu by mi ono nie wyszło z A900.
Akurat w cytowanym wątku na Dyxum pienie kończy się kompletną zje...ką. Czy logiczną i w pełni uzasadnioną to już inna sprawa. Zamiana na Nikona z powodu fabrycznej wady matrycy - trąci nieco histerią zważywszy, że będzie tam pewnie zamontowana matryca Sony;) (jeśli się nie mylę).
Jalu czy zamieniłeś A 900 na 7 czy jest ona jako 2-gi aparat a masz jakiś inny „Duży”. Ciekawi mnie czy da się żyć z samą 7. Korci mnie powrót do pełnej klatki no i jazda bez filtra dp ale raczej nie mam uzasadnienia do trzymania 2 aparatów w dodatku w 2 systemach.
Sprzedałem A900 i teraz mam a7 i ani jednego obiektywu AF. Nie mam ani jednej przejściówki przenoszącej elektronikę (czyli używam chińszczyzny nawet do AF minolty na śrubokręt.)
Nie było to dla mnie specjalnie bolesne albowiem od roku jechałem na manualach i A900 z matówką M
I chciałabym i się boję. Jak to tak bez auto bzyka w 21 wieku. A w sporcie co? Tylko panowanie?
Jeśli do sporu to tylko z przejściówką LA-EA4. Nie miałem nie mogę potwierdzić prędkości AF, ale należy się spodziewać prędkości podobnej do A99. Prędkości zdjęć nie przeskoczymy 5kl./s dla A7.
Ja ciekaw jestem jaką prędkość będzie miał 70-200/4. Spodziewam się też, że programiści dalej pracują nad rozwijaniem dotychczasowych pomysłów.
Ale do sportu to raczej będzie A6000...
Najpierw kilka odkryć:
włączenie opcji sterowania aparatu z pilota powoduje, że blokowana jest opcja oszczędzania energii. Niby logiczne – aparat na statywie ty coś tam szykujesz do fotki, aparat wyłącza się przechodząc w stan uśpienia, ty za pilota, aparat milczy, idziemy do aparatu wieszając psy na programiście Sony.
Słusznie nie należy do takiej sytuacji dopuszczać.
Przy włączonej opcji aparat też pożera więcej energii z baterii.
A teraz właściwe wrażenia:
Jest dalej czadersko. Coraz to nowy mam pomysł co przykleić do body.
Najpierw zachwyt nad szkłami M39 (stara Leica, radzieckie kopie i inne).
A teraz obiektywy do rzutników...
Karkołomna zabawa ze śrubokrętem, diaksami by Dremel, gwintownikami...
nuda niefotograficzna.
efekty:
Pomysł optyczny Petzvala:
KO-140M f1,8
oraz KO-120M f1,8
oj ja to się nie nudzę jak coś dorwę to wycisnę...
Kot - rewelacyjnie złapany
Naprawdę wyciskasz ile się da